KREDYTY STUDENCKIE

Grandi

Witam
Jestem po nieudanej wg mnie próbie starania się o kredyt studencki. Dochód na jedną osobę w rodzinie mam około 450 zł, także bez problemu łapię się na poręczenie BGK. I tu powstaje problem. Pani w banku PEKAO BP, podobno najlepszym dla kredytobiorców tego typu, stwierdziła, że poza zaznaczeniem na wniosku poręczenia BGK musi dopisać jednego żyranta. Żyrant musi być i tyle. Nic nie pomogły tłumaczenia, że BGK najbiedniejszym poręcza 70% kwoty. Przecież jak te wnioski pojadą do W-wy, zobaczą dochody i poręczyciela, to od razu wniosek odrzucą.
Czy to celowa manipulacja pani z PKO BP, czy też coś się zmieniło? Niby kredyt dla najbiedniejszych, ale jak tylko się da uniemożliwiają jego zdobycie. Proszę o opinie.

Jakub

Teraz możesz wpisać dowolną osobę - w późniejszym etapie możesz osoby poręczające zmieniać. Jednak poręczyciela musisz mieć, inaczej nie podpiszesz umowy z bankiem.

Grandi

dzięki za info, niestety wychodzi na to, że to nie jest kredyt dla biednych studentów. Nie mając poręczenia 100% BGK nie dostane kredytu, mieszkam w mieście, poręczyciela o odpowiednich dochodach nie znajde. Bez sensu, rozumiem że banki muszą się zabezpieczać, ale niech nie podają, że jest to kredyt skierowany do biedniejszych studentów, skoro wymagają wysokich poręczeń. Jak dla mnie paranoja, polska rzeczywistośc ot co..

Jakub

też na każdym kroku to podkreślam...
Kredyt Preferencyjny, ale tylko z nazwy i warunków na jakich student otrzymuje pieniądze, bo podpisanie umowy z bankiem w wielu przypadkach jest nie do przejścia.