KREDYTY STUDENCKIE

Dunadan · Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/1

Witam po raz pierwszy na forum! Smile

Przejrzałem istniejące wątki i jesli juz taki temat jest a go nie odszukałem to przepraszam...

Przepraszam też za długość mojej wypowiedzi ale chcę wam nakreślić obraz mojej sytuacji... mam nadzieję że ktoś kto może pomóc jednak doczyta do końca Laughing

Moja uczelnia - SGGW - nie chce lub nie może wystawić mi prawidłowego zaświadczenia do banku ( PKO ) w sprawie kredytu.

Problem ciągnie sie od samego początku ( pierwszy rok studiów - od tego momentu biorę kredyt ) - najpierw zaświadczenie było wystawione na złym druku, potem brakowało jakiegoś podpisu/pieczątki, potem znowu były pretensje ( do mnie! ) że trzeba to zaświadczenie tak wcześnie wystawić ( indeksy jeszcze nie rozliczone skąd mamy wiedzieć że pan zdał na kolejny semestr? ) - zwykle kończyło się na tym że składałem je do banku w ostatniej chwili albo wysyłałem je pocztą do rodziców którzy je zanosili ( mieszkam poza warszawą - 120km w jedną stronę ).
Była też sytuacja że mój tata musiał gnać te 120 km po zaświadczenie bo uczelnia najpierw nie chciała go wysłać a jak już wysłała to błędne - wtedy studiowałem za granicą w ramach programu Socrates/Erasmus - przed wyjazdem ustalałem z dziekanem problem zaświadczenia. Wszystko się dobrze skończyło ale były z tym straszne kłopoty.

Jak wspominałem na 3 roku wyjechałem na studia za granicą w ramach programu Socrates Erasmus - ma on to do siebie że studiując za granicą jestem jednocześnie studentem rodzimej uczelni ( w moim wypadku SGGW ) i zachowuję wszelkie prawa studenta - dzięki temu otrzymywałem kredyt.
Schody zaczęły się na bieżącym 4 roku. Na SGGW wprowadzono dwustopniowe studia - inżynierskie trwają 3.5 roku, magisterskie 1,5. Studiując na 3 roku za granicą nie mogłem mieć zaliczonych wszystkich przedmiotów z 3-go roku - za granicą mają inny program nauczania. W związku z tym na 8-mym semestrze ( drugi semestr 4-ego roku ) odrabiam kilka przedmiotów - wydłużą mi się studia inżynierskie do pełnych 4 lat ( 8 semestrów ). Problem w tym że uczelnia twierdzi że nie ma czegoś takiego jak ósmy semestr... na którym obecnie jestem Laughing

fajnie nie? Mimo że mam indywidualny tok studiów który miał mi zapewnić brak problemów ( choćby z 'warunkami' ) uczelnia nie chce mi wystawić zaświadczenia że zdałem na 8 semestr studiów bo twierdzi ze go nie ma. Tyle że ja na nim jestem Wink

Co najciekawsze - w biurze spraw studenckich powiedziano mi że w moim wypadku jednak mogę dostać takie zaświadczenie - musi je jednak podpisać dziekan - a jego nie ma bo na SGGW mamy bardzo długie ferie świąteczne.
Tym oto sposobem albo w ogóle nie dostanę tego zaświadczenia na czas albo znów będę musiał gnać 120km w jedną stronę do warszawy Evil or Very Mad

Totalna paranoja! jak mogę zmusić uczelnię aby mi wystawiła dobre zaświadczenie do czego MAM PRZECIEŻ PRAWO jako student...

Na koniec dodam że w związku z tym wydłużonym tokiem studiów zabrali mi stypendium naukowe i socjalne Twisted Evil

Dowiedziałem sie kilka godzin temu...

martasss · Wysłany: Śro 10:02, 19 Mar 2008 Temat postu:

Upsss,też studiuję na SGGW.Dziś wybieram się po te zaświadczenia(pierwszy raz)A indeksy pewnie nie zatwierdzone....

Dunadan · Wysłany: Śro 19:14, 19 Mar 2008 Temat postu:

Martasss - no teraz to już może się wreszcie nauczyli że nalezy to wszystko wcześniej załatwiać. Ja mam jeszcze ten problem że mieszkam poza warszawą - jak wiesz ferie dla wielu z nas zaczęły się w czwartek w zeszłym tygodniu... sporo osób wyjechało wtedy w tym ja...
No nic, życzę powodzenia, mam nadzieję że się wszystko uda.

U mnie ciągle nici... Biuro Spraw Studenkich mówi że zaświadczenie mówi że odpowiednie zaświadczenie powinienem dostać - dziekan uparcie że nie. Ponieważ jest coraz mniej czasu postanowiłem pójść za radą kolegi Jakuba który założył serwis i zgłosiłem się do Banku Gospodarstwa Krajowego - jutro mam rozmawiać z panią naczelnik Shocked

Zobaczymy co z tego wyjdzie Wink

Aha, ciekaw jestem czy ktoś jeszcze miał problemy z SGGW?

Dunadan · Wysłany: Czw 11:25, 20 Mar 2008 Temat postu:

Dzwoniłem do Banku Gospodarstwa Krajowego a nawet do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa...
Niestety tu i tu nie mogą mi pomóc. A wszystko jest winą źle skonstruowanego systemu SGGW który nie przewidział takich studentów jak ja... znaczy się którym się przedłużył tok nauczania z powodu studiów za granicą ( a nie z powodu oblania przedmiotów ).
Jak powiedziano w Ministerstwie - "niestety padł Pan ofiarą Systemu, i my nic nie możemy zrobić - nie możemy namówić uczelni do wystawienia zaświadczenia z nieprawdziwymi danymi"...

Jeśli chcecie brać kredyt studencki na SGGW to nawet nie myślcie o programach typu socrates/erasmus!!

Mówiłem wam już że z tego samego powodu SGGW zabrało mi stypendium naukowe i socjalne?...
Ehh, po świętach będę dalej walczył :-/

No właśnie - Wesołych Świąt!

damianus21 · Wysłany: Czw 14:44, 20 Mar 2008 Temat postu:

Ja studiuję na AE w Poznaniu i nie ma problemów z zaliczeniem semestru, na którym jest sie za granicą. Trzeba uzupełnić różnice tzn. max 2 obowiązkowe przedmioty ze ścieżki studiów, ale semestr jest zaliczony. Widzę, że SGGW nie dorosła jeszcze do tego, żeby wspierać studentów w rozwijaniu się i poznawaniu innych krajów.
3mam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy.
Wesołych Świąt!

martasss · Wysłany: Czw 21:25, 20 Mar 2008 Temat postu:

SGGW wystawiło mi zaświadczenia i to nawet od razu dobre Laughing

Dunadan · Wysłany: Pią 17:22, 21 Mar 2008 Temat postu:

Pechowy ze mnie człowiek :-/

SGGW wystawiała mi zaświadczenia jak byłem za granicą - choć nie bez problemu :-/ uczelnie nie chce mi wystawić zaswidczenia teraz gdy wydłużył mi się tok studiów.

Dunadan · Wysłany: Czw 19:31, 27 Mar 2008 Temat postu:

Zabawy ciąg dalszy...

A raczej już jej koniec. Nic nie udało się załatawić kredytu nie będę utrzymywał bo na SGGW nie ma ósmego semestru a ja nie jestem na żadnym semestrze mimo że jestem pełnoprawnym studentem SGGW. Uczelnia idzie w zaparte i bank siłą rzeczy ( bo według rozporządzenia ministra ) też. I tyle. Zostałem bez kasy Very Happy

( wspominałem już o zastopowaniu stypendiów ).
Wychodzi na to że wina lezy po obu stronach - zarówno uczelni jak i Ministra - obydwie instytucje nie przewidziały mojej sytuacji - choć nie wiem jak to możliwe. Normalnie Orwell Very Happy

zresztą on by chyba czegoś takiego nie wymyślił.

Tak więc jeśli chcecie korzystać regularnie z kredytu przemyślcie mocno pomysł jakichkolwiek kombinacji ze studiowaniem za granicą, ZWŁASZCZA na SGGW gdzie jest jakiś porąbany 3,5-letni tok studiów inzynierskic i potem1,5 letnie studia magisterskie... paranoja.