KREDYTY STUDENCKIE

Anchela

Witam serdecznie,

borykam się z następującym problemem, otóż skończyłam w lipcu studia licencjackie, w ciągu których korzystałam z kredytu studenckiego i postanowiłam kontynuować naukę na studiach magisterskich nadal korzystając z kredytu. Rekrutacja na studia mgr odbyła się pod koniec października i dopiero w tym okresie dowiedziałam się, że zostałam przyjęta, ale Uczelnia wydała mi zaświadczenie o moim statusie studenta ok. 10 listopada, gdyż wcześniej nie można było zakończyć całej procedury, a Dziekanat nie dostał oficjalnej listy osób przyjętych od Instytutu.
W Banku PKO poinformowano mnie, że nie obowiązuje mnie termin złożenia zaświadczenia 15.11., tylko 31.10.2009, jeśli mam otrzymać 10 transz, gdyż przedłużając umowę z Bankiem moje kolejne studia są uznane za kontynuację nauki, a nie rozpoczęcie jej na nowo (o czym wcześniej nie wiedziałam :/ ). Na nic zdały się tłumaczenia, że kontynuacja nauki na studiach mgr nie jest bezwarunkowa, że obowiązuje mnie rekrutacja, i że niemożliwe jest otrzymanie zaświadczenia z Uczelni w 2 dni po zakończeniu rekrutacji. W związku ze spóźnieniem z przyniesieniem zaświadczenia poinformowano mnie, że przepadają mi 2 transze. Napisałam więc wniosek do Uczelni o umorzenie dwóch rat za studia, gdyż z powodu wydania mi zaświadczenia zbyt późno, nie będę miała skąd wziąć pieniędzy na opłacenie tych 2 miesięcy, za które nie przyznano mi pieniędzy.
Stanowisko Uczelni jest następujące:
Studia magisterskie NIE są kontynuacją studiów licencjackich, tylko nowymi studiami, które zaczynają się w listopadzie, a nie w październiku, a na wydanie zaświadczeń studentom 1. roku jest czas do 15 listopada, gdyż wtedy upływa termin składania wniosków o kredyt. I tu z kolei Uczelnia nie przyjmuje do wiadomości, że dla Banku studia mgr są kontynuacją studiów, bo wg Uczelni nie są.
Na dodatek pracownica Banku odmówiła mi wydania jakiegokolwiek zaświadczenia, tudzież pisma, które poświadczy stanowisko Banku w tej kwestii; nie chciała mi dać do skserowania dokumentu, który mówi o takiej, a nie innej procedurze postępowania i o terminach, tłumacząc, że jest to ich pismo wewnętrzne. Nie potrafiła mi również przytoczyć podstawy prawnej tego dokumentu. Co więcej, odmówiła mi wydania potwierdzenia, że ja dopełniłam wszelkich formalności na czas (bo Uczelnia szukała winy w moich działaniach) i wydania mi czegokolwiek potwierdzającego na piśmie jej słowa…
I w tym momencie zostałam w kropce…
Uczelnia rozpatrzyła mój wniosek negatywnie, gdyż oni trzymają się terminu 15.11., a Bank nie uznaje moich tłumaczeń, gdyż trzyma się daty 31.10 :< Czy jest jakaś szansa dla mnie na otrzymanie tych dwóch rat??? Na rozwiązanie tej sytuacji?? Aha, i wygląda na to, że jestem jedynym takim przypadkiem na milion, bo ani Uczelnia, ani Bank nie przypominają sobie, żeby kiedykolwiek wcześniej zdarzyło się coś takiego, na forum też jeszcze nikt tego problemu nie poruszył :< cudownie…
POMOCY!! BŁAGAM!!
Anchela

Jakub

hmmm... trudna sprawa, ale zastanawiające dlaczego pracownica banku nie chce dać niczego na piśmie. Ja "uderzałbym" do naczelnika banku - umów się na wizytę i ostro walcz o swoje - niech Ci dadzą na piśmie uzasadnienie swojej decyzji, wtedy możesz coś wywalczyć na uczelni. Jesteś już tak daleko, że szkoda aby zniechęciła Cię pani z okienka ze swoimi enigmatycznymi wyjaśnieniami, a raczej ich brakiem.

apollin3

Hej!

Anchela

Więc wygląda na to Apollinie3, że jedyna nie jestem Wink

Też musiałam zapłacić w banku przy podpisywaniu aneksu, ale nie 30, a 20kilka złotych, więc chyba nie ma co liczyć na zwrot tych pieniędzy, skoro każdy Bank stosuje taką procedurę.
Dziekan, który rozpatrywał mój wniosek powiedział mi, że zainteresowała go moja sprawa (co nie zmienia faktu, że nie przyzna mi racji :/ ) do tego stopnia, że porozmawia ze swoim znajomym, który pracuje w jednym z Banków PKO, żeby się dowiedzieć, jak to faktycznie jest. Jeśli jakieś info od niego uzyska i się do mnie odezwie, to napisze o tym na forum!
A jeżeli chodzi o następne wizyty w Banku, to nie mam na nie ani czasu, ani ochoty :< Szczerze mówiąc,po cichutku, liczyłam na jakieś konkrety... czy orientujesz się może Jakubie, czy dokumenty mówiące o kredycie studenckim w ogóle biorą pod uwagę dzielony system studiów? Czy mamy do czynienia z luką prawną? Bo nie rozumiem, jak można założyć, że 1. rok studiów mgr, nie jest 1. rokiem, a kolejnym...