magda z.
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Wto 20:39, 10 Lis 2009 Temat postu: Przedłużenie studiów doktoranckich o ustawowy rok i pks |
|
|
Mam kilka pytań odnośnie swojej indywidualnej sytuacji.
Kredyt studencki zaczęłam pobierać na 3 roku studiów magisterskich. Po ich ukończeniu dostałam się na doktorat. I tu był pierwszy problem dla mojego oddziału PKO w kwestii przedłużenia mojego kredytu, bo koncepcja przez nich przedstawiona to była droga przez mękę. Zastosowałam więc procedurę kontaktu ze strony głównej banku i pani telefonicznie poinformowała mnie, abym przyszła z poręczycielami i podpisała co trzeba. Przez pierwsze dwa lata studiów doktoranckich nie pobierałam wypłat transz, sytuacja zmieniła się w dwóch następnych latach studiów, gdy byłam zmuszona odwiesić wypłatę kredytu. Aktualnie z powodu dużej podstawy źródłowej musiałam przedłużyć swoje studia o przysługujący mi w ustawie rok. Dostałam zaświadczenie do banku, że jestem na 5 roku i kończę studia planowo we wrześniu 2010 roku. Pobiegłam z tym na początku października do oddziału wraz z pismem o przedłużenie mojego kredytu o ten rok, ale już bez wypłat transz. Zaznaczyłam w nim, że przedłużenie odbyło się zgodnie z przysługującym mi do tego prawem, lecz nie dodałam podstawy prawnej, bo robiłam to w biegu. Pani sceptycznie spojrzała na moje dokumenty i powiedziała - odeślemy do ośrodka regionalnego, aby podjęli decyzję. Po miesiącu otrzymałam od niej telefon z informacją, że bank uznał, iż nie zakończyłam swoich studiów w terminie i od grudnia mam zacząć spłatę zobowiązania. Na pocieszenie usłyszałam, ze jeśli obronię się na przykład w lutym, to wówczas po przyniesieniu odpowiedniego zaświadczenia, zawieszą mi tę wątpliwą przyjemność - przy czym termin 2 lat karencji na spłatę będzie liczony od września 2009 roku. Zapytałam się kiedy dostanę decyzję, aby się odwołać, ale pani raczej była przekonana co do swojej racji i zapowiedziała, ze pocztą przyjdzie plan spłaty. Wykonałam więc po raz kolejny procedurę kontaktu z bankiem przez ich stronę główną. Wczoraj dostałam maila od naczelniczki swojego oddziału, w którym poinformowała mnie o rozpatrzeniu mojej reklamacji i listownych decyzjach, na które mam czekać. Przeglądałam już tematy na forum i spotkałam się z opiniami, że przy przedłużeniu studiów można przedłużyć analogicznie ten rodzaj kredytu, ale chcę się upewnić, czy jest to możliwe na studiach doktoranckich.
Czy ktoś już pisał wniosek do ministerstwa o umorzenie kredytu, kiedy to najlepiej robić? W zasadzie to wolałabym poczekać na recenzje, ale z drugiej strony jestem wykonawcą ministerialnego projektu naukowego, który oceniono dość wysoko.
Moje pytania
1. Kto ma rację - ja czy bank?
2. Jeśli rację mam ja, to w jaki sposób i na jakich podstawach prawnych mam opierać swoje wnioski - jestem humanistką i nie ogarniam najzwyczajniej ustaw.
3. Kwestie umorzenia - kiedy najlepiej, do kogo adresować, co zawrzeć we wniosku?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie
Post został pochwalony 0 razy
|
|