KREDYTY STUDENCKIE

Galaktikos

Nie ma innej możliwości, musi być poręczyciel i jego/jej żona/małżonek. Jestem pewny że nikt w banku w notarialne upoważnienia nie będzie się bawił. Zresztą co to za interes dodatkowo płacić notariuszowi.

Wiesz jak wygląda umowa? Niby jak sobie wyobrażacie jej podpisanie? Żadne upoważnienia nie wchodzą w grę. Taką kwestię czy wszyscy są potrzebni do podpisania umowy też w banku poruszałem i suma summarum wszyscy fizycznie muszą pojawić się w oddziale.

bartekus

Kwestia upoważnienia zdecydowanie nie wynika z mojego kaprysu, a z tego, ze poręczyciel jest z innego miasta i prościej sprowadzić jego niż jego i ją, a upowaznienie u notariusza zajmie jego żonie pół godziny a nie cały dzień. Moi poręczyciele nie są moją bliską rodziną i robią mi dużą przysługę poręczając, dlatego kombinuję jak im to ułatwić.

Nie wiem jak dokladnie wygląda umowa, ale przypuszczam ze jest tam miejsce w ktorym ma znaleźć się podpis małżonka/i.
Mówisz, że bank nie będzie bawił się w upoważnienia..nie jestem prawnikiem, ale czy jeśli poręczyciel przyjdzie z upoważnieniem od żony, do wysapienia w tej sprawie w jej imieniu, potwierdzonym u notariusza, to czy bank napewno będzie miał prawo odmówić? a w umowie znalazłby się wtedy podpis "z upowaznienia...", a w/w upowaznienie załączone.