KREDYTY STUDENCKIE

ruflik

Witam. Kiedy składałem wniosek o kredyt studencki w banku PKO BP, powiedziano mi, że oprocentowanie tego kredytu to ok 9%. Wniosek przyjęty, poręczyciele zatwierdzeni i zostaje kwestia spisania umowy. Ponownie przez telefon spytałem osobę, która zajmuje się moją sprawą i tym razem powiedziała, że oprocentowanie to ok 5%. Powiedziałem, że chyba oprocentowanie powinno wynosić połowę stopy redyskonta weksli NBP. Pani odpowiedziała, że zadzwoni na następny dzień, bo musi się dowiedzieć jak to w końcu jest. Zadzwoniła i powiedziała, że oprocentowanie to 4,5% i że ja spłacałbym połowę tego oprocentowania, a nie połowę stopy redyskonta NBP. (Tzn. państwo spłacałoby połowę stopy redyskonta weksli, a ja 0.7 stopy, bo oprocentowanie to 1.2 redyskonta weksli)

Na stronie PKO BP pisze, co też powiedziałem tej pani, że "Odsetki od kredytu spłacane przez Kredytobiorcę są naliczane w wysokości polowy stopy redyskontowej weksli NBP ", ale ona twierdzi, że jest inaczej.

Co w takiej sytuacji? Tak czy siak oprocentowanie nie jest zbyt duże, ale czy nie powinno być takie, o jakim pisze na stronie banku? Może jest jakaś stosowna ustawa dotycząca tych kredytów o której mógłbym wspomnieć w banku? Czy też to bank ma rację? Proszę o pomoc.

lukaszpp

Oprocentowanie jest równe 1,2 stopy redyskontowej. 0,7 płaci państwo, 0,5 płacisz Ty (jak się mylę, to mnie poprawcie:) ). Jednak mają być pewne zmiany (poszukaj na forum) - nowa ustawa ma wejść w życie.