KREDYTY STUDENCKIE

kamileq

Witam serdecznie! Po dokładnym przeczytaniu forum i zaglądaniu tutaj od roku dzisiaj mam nadzieję skończyły się moje męki o ubieganie się o KS.
A jednak nie, przy podpisaniu umowy pani kazała mi opłacić 10 zł w kasie banku za uwaga PROMESA DO PREF. KREDYTU STUD. (taką karteczkę dostałem). Pytałem się czy to konieczne, pani odpowiedziała że tak. Więc zdruzgotany poszedłem, zapłaciłem w ich kasie (po 30 min czekania w kolejce przed moherami...) i wróciłem. Umowa podpisana, mnóstwo wekslów in blanco (to jest też jakaś patologia papierkowa) - kwoty jakieś 13,5 tys. zł. widziałem.
Czy u was również wymagano takiej opłaty?
Faktycznie, została ona wprowadzona nową tabelą opłat i prowizji obowiązującą od 01.05.2009, pani powiedziała że rok temu tej opłaty nie było. Ale wydaje mi się, że wcisnęli mi to na siłę.
Ja jeszcze przebąknąłem, że tyle tych opłat i prowizji na studentach i bank chce zarobić, to pani wielce rozżalonym głosem powiedziała:
"A pan wie jaka uciążliwa jest obsługa tych kredytów? Tyle papierów i zaświadczeń co pół roku. Inne banki tylko utrudniają jego otrzymane, wysokie poręczenia wymagają, tylko u nas jest tak łatwo. Niech się pan cieszy, że w ogóle ten kredyt dostał
Też mi wielki łaskawca z niej. 9 tys zł kredytu, majątek straszny, ale mam ochotę zrobić awanturę o te 10 zł jeśli to nie było konieczne i zwykłe naciąganie mnie na opłaty. Nie dość że płacę 1% od każdej transzy (6 zł), 1,5% od 470 zł za poręczenie BGK w wys. 70% (razem 12,40 zł) to jeszcze tutaj 10 zł.
Jeszcze jak pani przeglądała umowę to było napisane że "o tu ma pan konto w jakimś tam banku, to jutro będą przelane pieniądze" (konto w mBank).

Ta promesa to tylko takie dokument, zaświadczający że udzielono mi kredytu.

lukaszpp

Też dostałem kredyt w PKO BP i żadnej promesy nie kupowałem. Jak dla mnie - zostałeś naciągnięty. Albo jakieś wewnętrzne przepisy oddziału. W ogóle, ani razu w banku za nic nie płaciłem - wszystkie potrzebne papiery dostawałem. Dokumentem zaświadczającym, że udzielono kredytu jest umowa.

Bakus

Ja za promesę też musiałem zapłacić tzn. pani miała pobrać 10zł z mojego konta w piątek a nie pobrała ich do dzisiaj Laughing

Galaktikos

Jaka promesa ? przecież jest umowa z bankiem na której są podpisy: twój, poręczycieli, pracownika banku, co jeszcze? jakie potwierdzenie? Sorry, no ale wycmokali was jak mogli.

Bakus

Ja promesę podpisałem w piątek, takie zapewnienie że bank musi dać mi kredyt i w przypadku gdy nie mam jeszcze podpisanej umowy to jest to dla mnie jakaś tam gwarancja. Natomiast płacenie za to już po podpisaniu umowy jest dla mnie niezrozumiałe. Poza tym te 10zł to mogą sobie w d... wsadzić, ja chcę to jak najszybciej załatwić i mieć spokój Wink

kamileq

W takim razie, również uważam że zostałem naciągnięty. Pieniędzy i tak dalej nie ma pewnie szybko ich nie będzie. Jak tylko wpłyną to składam reklamacje że zostałem naciągnięty na tą promesę i że tego nie chciałem a kazali płacić. Skurczybyki w tych bankach. Wielką łaskę robią z tymi kredytami.

EDIT: A jednak pani była słowna i pieniądze przyszły dokładnie na drugi dzień po podpisaniu umowy ostatnią sesją Elixiru na konto Wink

W umowie jest ze 8-go dnia miesiąca i przyszło wyrównanie za 5 miesięcy.

murder

Ale jaja co to w ogole jest za oplata?? Chyba was wyciulali ja nic nie placilem. tylko co miesiac z konta 5 zł pobierają i tyle. Tak samo nie dajcie sobie ich konta wcisnąć!!! ja place w mbank 5 zł im tylko za przelew, a w pko to ja nie wiem ile by wychodzilo z wszystkimi kartami itd.