KREDYTY STUDENCKIE

klocu

Opiszę Swój przypadek bo mam nadzieję iż inni wyciągną z tego wnioski i szybciej dostaną Swój KS.
Otóż jak zawsze na początku rozpoczyna się bieganie za dokumentami.
Zbierajcie wszytsko: Urzędy Skarbowe, z zakładów pracy, z sądów (sentencje wyroków o rozwodzie rodziców) itd. Bo kiedy przychodzi czas na załatwianie, to zawsze czegoś brakuje.
Po ogłoszeniu kryterium przez Ministerstwo nie dzwońcie od razu do banku. Dajcie im dwa dni na weryfikację. Potem wycieczka - odpowiedź i druczki dla poręczycieli.
(Po 2 telefonach i 2 wizytach w banku wreszcie dostałem odpowiedz o rozpatrzeniu wniosku i zaakceptowaniu kryteriów. Oczywiście sam to wychodziłem. Jeszcze żeby było śmieszniej to Pani przynosząc mój wniosek znalazła tam kopertę i list o tym że może się starać o kredyt. Około 2 tygodnie po ogłoszeniu jeszcze tego nie wysłali.)
Potem weryfikacja wniosków poręczycieli i powiedziano mi "niech Pan przyjdzie w poniedziałek bo już umowa być powinna" a był piątek 25.01.
W poniedziałek z poręczycielem udałem się do banku przekonany, że skoro Pani z banku mówi że "zrobi" + dzwoniła do mnie jeszcze w 5 minut po tym jak opuściłem bank żeby doniósł to i to - byłem przekonany o słuszności jej słow.
Poniedziałek przed 14. Pani robi wielkie oczy że do mnie "nie dzwonili" (po krótkim wyjaśnieniu wyszło na to że umowa się drukuje). Zapraszamy po 15.
Wpadamy po 15 kolejka. Umowa się wydrukowała. A że byłem jedną z pierwszych osób to Panie we 2 główkowały co i jak wypełnić. Ale się udało i transze napływają już na konto.

Od 15 dział kredytów był zablokowany przez 3 osoby podpisujące umowy na KS.

Rada? To Ty chodź za bankiem a nie on za Toba. Banki nie mają aż takich wielkich zysków z KS jakie mają z innych kredytów. Przygotuj się na podpisywanie wielu papierów (około 45 minut).
A potem już tylko się ciesz ze Swojego sukcesu i donoś potwierdzenia rejestracji na uczelni w wyznaczonych terminach a nie będziesz mieć problemów z KS.
Życzę Wszystkim milej przeprawy przez pole bitwy i sukcesu.

Ps. mam nadzieję Jakub, że nie zabijesz mnie za tego posta. A tym którzy będą mieć jakiekolwiek pytania zapraszam do pisania.

Jakub

Spokojnie

Dzięki takim jak Ty to forum ma sens - cieszę się, że Ci się udało i cieszę się, że podzieliłeś się z nami najważniejszymi przemyśleniami/doświadczeniami. Wszak wiedza, którą się dzielimy bardziej przyda się przyszłym pokoleniom - bo my już swoje przeszliśmy Cool